Stowarzyszenie na rzecz rozwoju wsi Kąpino
Napisałem przecież wcześniej, że nie wiem jak tam inni, ale ja tej całej Sanderskiej nie znam i nie znałem. Artykuł o tych olejach przeczytałem po raz pierwszy po poście Fox-a, czyli dzisiaj. Kiedyś coś tam słyszałem, że był jakiś protest ale kogo on dotyczył, nie wiedziałem.

Mam nadzieję Kiki, że nie pogniewałaś się na nas przy okazji wyjaśniania zawiłych jak się okazało spraw związanych z poczęciem, życiem i śmiercią stowarzyszenia Nasze Kąpino.
Przyznaję, że i ja wczoraj skusiłem się, wprawdzie nie na melisę, ale na zieloną herbatę mojej żony. W związku z tym, że nie jestem zbytnio miłośnikiem herbat, niestety nie udało mi się wypić całej szklanki.


  PRZEJDŹ NA FORUM