ogrody wymiana doświadczeń różne |
Ja biegałem razem ze swoim psem. On po tych naszych biegach, nabrał takiej tężyzny fizycznej, że nikt nie mógł sobie z nim poradzić podczas wizyt u weterynarza. Dochodziło do tego, że zamykali go do tych boksów dla koni i krów. Tak że była jazda. |