pomarzyc
Pieski, u mnie sąsiedzi mają 3 - niby małe, ale jak zaczną szczekać to wytrzymać się nie da tyle robią krzyku. Nieważne, że jest to na przykład 4-5 rano i tak nikt nie reaguje. Dopuki było zimno i okno w sypialni zamknięte, to jakoś wytrzymałam, ale jak będę chciała spać przy otwartym to nie wytrzymam. Ja wiem, że z sąsiadami trzeba dobrze żyć, ale staje się to już nie do zniesienia. Aha, a jak wychodzą do pracy to zamykają (czasem) te psiska do domu i wtedy jest jazda... Wyjaą aż ktoś je wypuści, czasem o 17. Mój pies to już tak zobojętniał na to ich szczekanie, że ich nawet nie zauważa.


  PRZEJDŹ NA FORUM