ogrody wymiana doświadczeń
różne
mariusz... nie myśl nad propozycją BonAira, tylko szybko leć z tym piwem... Ja swego czasu walczyłem i wydałem "kupę" kasy ma wszystkie dostępne środki odstraszacze (jakieś zasypki do kopca, bzyczki utradzwiękowe itp.) a kret jak był tak był i doprowadzal mnie do szału. Dopiero drastyczne środki odurzeniowe pomogły i krecik wyszedł sam po świerze powietrze.


  PRZEJDŹ NA FORUM