Ludzie. Wiem, wiem patryjotyzm, zobowiązuje, ale nasza drużyna NIE NADAJE SIĘ DO DALSZEJ GRY. Ja przynajmniej, przy ich dalszym udziale chyba się wykończę nerwowo. Z jednej strony serce chciałoby aby Polacy wygrali, bo potrzebujemy jakiś sukcesów które nas jednoczą w takich momentach, z drugiej zaś jak słyszę spekulacje, że Austria z Niemcami 20 - 0, a my z Chorwacją 16 - 4 i nasi wchodzą do dalszej gry, to mnie krew zalewa. Mecz , w który Holendrzy rozbili Włochów 3-0 (przynajmniej dla mnie) był najlepszym do tej pory spotkaniem. Co ja pieprzę. Jest jak zwykle. Każdy (łącznie ze mną) jest specjalistą, niemalże coachem reprezentacji. Trzeba wyluzować. Przecież to tylko gra. 
 |