Przepraszam, za swój sceptycyzm, ale juro może nie będę miał dostępu do neta, więc już dzisiaj ostatnia dygresja w związku z EURO.
Miałem zamiar aż do finału (wierzyłem, że finału „polskiego”) tego typu przypomnienia porobić, niestety nie tym razem. Wiec do zobaczenia na EURO 2012 - w Polsce, jak będzie gdzie grać.
|