Po dzisiejszej wizji lokalnej, nasunęły się pewne rzeczy: - miejsce w lasku (fot.1) – minusy - dużo cienia, uczucie takiego „przeciągu”, bliskość domów, dużo drzew (pożar?), komary (po 20) - plusy – bardzo urokliwe miejsce, nie trzeba wykaszać trawy, biegające panny po lesie w negliżu, - miejsce przy „bagienku” (fot 2 i 3) - plusy – miejsce bardziej odosobnione, słońce (jeśli jest) spokojnie do godz.20, możliwość pociągnięcia prądu ( , słychać rechotanie żab, i innych żyjących ta sworzeń - minusy – trzeba wykosić trawę, - z tymi pannami w negliżu – raczej ciężko, zapomniałem o komarach - też tu są.

Ja chyba skłaniał bym się bardziej za „bagienkiem”. A co wy na to?
|