Ludzie opamiętajcie się! psy, samochody, kurz itd |
Drodzy sąsiedzi - od kilku miesięcy noszę się z zamiarem podniesienia tego tematu, dzisiaj zdecydowałem że pora nadeszła... Kiedy jakiś czas temu przeprowadzałem się do Kapina urzekła mnie cisza i spokój tego miejsca. Wraz z rosnącym zaludnieniem naszej miejscowości sielska atmosfera powoli ustępuje miejsca zgiełkowi małego miasteczka. Po wsi jeździ coraz więcej samochodów, coraz częściej spotkać można wariata pędzącego na złamanie karku (głownie kurierzy ale również mieszkańcy i o zgrozo dzieci na quadach czy motocyklach) podnoszącego tuman kurzu utrzymujący się kilkanaście minut. Tutaj mogę odwołać się do rozsądku rodziców tych dzieci, bo jak ktoś jedzie 80km/h po Kąpinie to moim zdaniem normalny nie jest, nic po odwoływaniu się do rozsądku... To co jednak doprowadza mnie do coraz większej złości to ujadające w obejściach psy. Rozumiem - piesek fajna rzecz, też kiedyś miałem, też czasem szczekał, ale nie potrafię pojąć co robią te ujadające psy w ogrodach przez cały dzień i o godzinie 22, 23, albo 1 w nocy? Właściciele nie spicie? Nie przeszkadza Wam szczekający pod domem przez pół nocy pies? Lato powoli się kończy więc w nocy okna pozamykane ale to co działo się w lecie przekraczało wszelkie normy przyzwoitości. Zwracam się z uprzejmą prośba do wszystkich właścicieli psów w naszej miejscowości - niektórzy mają małe dzieci którym te psy nie dają zasnąć, a niektórzy naprawdę nie muszą wysłuchiwać wściekłego ujadania psa sąsiada (w moim przypadku 5 psów w promieniu 200 metrów - wszystkie ujadają w tej chwili w ogrodach właścicieli - czuję się jak w schronisku dla psów) - pomyślcie proszę o tym, że komuś Wasz pies przeszkadza. Pozdrawiam serdecznie Sąsiad |