Ludzie opamiętajcie się! psy, samochody, kurz itd |
mariusz pisze: p.Kasiu nie wszystko się zgadza w pani opisie (to był sms i jego treśc była raczej normalna a pokrzykiwania pani męża w odpowiedzi raczej były nie do przyjęcia, fajnie, że chociaż za to przeprosił) poza tym, nie uważam publicznego forum jako miejsce do tego typu rostrząsań - opisałem sytuację jako przykład i mogę tylko dodać, że dalsi sąsiedzi prosili o przekazanie swego niezadowolenia po którejś z sobót z niekończącym się ujadaniem pani psa (mnie na szczęście nie było wtedy na miejscu). uważam państwa za miłych i sympatycznych ludzi ale jak pani widzi jeden pies może dużo Sąsiedzi jeśli mieli taki problem powinni przyjść i porozmawiać , tak bym zrobiła, nie zawsze jest ktoś w domu żeby uspokoić psy. Mogło się więc tak zdarzyć, choć nie ukrywam, że nic o tym nie wiem. Wystarczy, że w pobliżu kojca w polach przechadzał się kot... Z pana opisu można było błędnie wywnioskować ,że nasze psy non stop szczekają, a do tego mamy to w nosie, nie szanując pana osoby i innych sąsiadów. A to jest nieprawda. Ale mimo wszystko miło mi ,że nie jestem taką okropną sąsiadką... pozdrawiam |