pies - wypuszczanie
Ostatnio bardzo często widuję latającego luzem berneńczyka. Nie jest to groźny z usposobienia pies, ale jednak postury słusznej i dzieci mogą się go bać. Ze 2 razy już odprowadzałam jegomościa do właścicieli, ale nie było mi dane nawet porozmawiać czy wymienić doświadczenia , bo została tylko domofonem otwarta furtka i tyle......
Sama miałam jeszcze do zeszłego roku takiego psa i wiem, że jest problemem utrzymanie go w zagrodzie. Są 2 sposoby: 1 brutalny - kastracja - pomogło, a drugi - kupić siatkę i zabezpieczyć cały płot (kosztowne ale skuteczne). Mam wrażenie, że opiekunowie nie do końca zdają sobie sprawę z odpowiedzialności za zwierzaka. To nie chodzi nawet o to, że kogoś ugryzie (chyba szybciej zaliże, albo z czułości przewróci), ale o to, że taki pies może wtargnąć na jezdnię,uszkodzi auto (przerabiałam temat zimą w górach, jak się poślizgnął z górki i nie wyhamował) czy też sobie połamie kości. Ludzie, jak ma się psa to trzeba o niego dbać.


  PRZEJDŹ NA FORUM