Piszą „fachowa naprawa” nie maiłem na myśli aż takich wzniosłych inwestycji jak krawężniki. W krótkim czasie po nałożeniu nowej nawierzchni dokonano tam wycinania i doklejania pobrzeża asfaltem. Chodzi mi o to, aby nie doprowadzić do naturalnej dewastacji całego odcinak i w miarę szybko (patrz: mniejsze koszta) interweniować w naprawę, ale naprawę, a nie zalanie kupki asfaltu i uklepanie jej łopatą, jak w przypadku pozostałych napraw na naszych drogach. Wbrew temu, co pisze Beos70 środki na takie cele są w gminnym budżecie tylko alokacja może by zasugerowana naszym Włodarzom. Nie uwzględnienie takich napraw to zwykła niegospodarność, a w przypadku wskazania ich przez mieszkańców w odpowiednim momencie wyeliminuje późniejsze tłumaczenia, że podczas przeglądu nic jeszcze nie było widział. Wiem, że w oczach władz nic się nam nie należy, ale może postarają się zadba o to, co już mamy! |