Sołtys, Rada Sołecka, budżet |
Mnie na zebraniu bardzo zdziwił fakt że nie wykorzystaliśmy po raz kolejny budżetu sołeckiego i tak małego jak na nasze potrzeby, więc śmieszne się wydały głosy z sali aby go podwyższyć pytam po co jak i tak zostawiamy jakieś kwoty. Obyśmy jak najwięcej dostali z Gminy w świetle nowej ustawy ale też wykorzystajmy je do końca, bo chyba aż tak bogatym sołectwem nie jesteśmy żeby nam zbywało. Gościcino ma nową stronkę gdzie jest krótki opis ich zebrania sołeckiego a w nim inwestycje których gmina dokonała na ich terenie w zeszłym roku aż się miło czyta i pytanie co zrobić aby i u nas były tak owocne lata, tylu radnych co Bolszewo i Gościcino długo się nie doczekamy,nie jesteśmy też tak atrakcyjni jeżeli chodzi o tereny inwestycyjne dla firm czyli taka "nieurodziwa z nas panna i na dodatek kapryśna oraz upierdliwa". Myślę że tak patrzy na nas gmina sprzedała tereny pod zabudowę mieszkalną trochę obiecała ale teraz nie bardzo o tę "pannę" dba. Sama słyszałam że u nas mieszkają krzykacze którzy się domagają nie wiadomo czego wieś mała parę domów na krzyż.Moim zdaniem trzeba lobbować na rzecz naszej wsi skutecznie i sposobem. Ktoś napisał naszym sposobem jest stowarzyszenie oby się okazało panaceum na nasze bolączki i relacje z gminą. Najbardziej na zebraniu ucieszył mnie fakt że podjęliśmy decyzję o likwidacji śmieciowiska (by gorzej tego nie nazwać) na skrzyżowaniu Lipowej i Wiejskiej o dziwo nie jednomyślną.Cieszę się również że zniknie zielona i śmierdząca buda zwana przystankiem, czas najwyższy, choć czasami służyła jak punkt orientacyjny czegoś takiego nie trudno zauważyć. Zmartwiło mnie że przy tak małych funduszach na inwestycje Rada Sołecka utrzymała punkt o bagrowaniu stawów w zapotrzebowaniu sołectwa na 2009r.i ten temat wracał kilka razy pomiędzy postulatami mieszkańców dotyczących braku dróg i oświetlenia. Nie rozumiem. |