Dowcipy
Pewien ginekolog znudzony swoim zawodem i codziennym oglądaniem ... (tego co ginekolodzy na codzień w pracy oglądają) postanowił że zmieni zawód i to na taki bardziej męski. Wybrał zawód mechanika jako, że interesowały go samochody i zawód mechanika niewątpliwie jest męskim zawodem. Zaczął się szkolić w tym temacie, chodzić na rózne kursy i był w tej nauce wyjątkowo sumienny. Przyszedł czas ostatecznego egzaminu na mechanika. Najpierw egzamin teoretyczny. Maksymalna ilośc pinktów do zdobycia to 100pkt i nasz były ginekolog własnie tyle zdobył. Potem część praktyczna. Należało wyminić świece i olej oraz ustawić zapłon. Maksymalna ilość punktów do zdobycia: 100pkt. Nasz bohater zerka na tablice wyników i widzi, że zdobył 200pkt. Ucieszył sie choć i lekko zdziwił, że zdobył 200pkt na 100 możliwych poszedł do szacownej komisji z zapytaniem o stan rzeczy. W komisji się dowiedział, że wykonał poprawnie wszytskie zadania, czyli wymienił olej i swiece oraz poprawnie ustawił zapłon dlatego zdobył 200pkt. On na to, że inni tez wykonali poprawnie te zadania i że za ich poprawność można własnie zdobyć max 100pkt więc dlaczego zdobyłem 200? Komisja nato, że owszem inni tez poprawnie wykonali te zadania ale tylko Pan wykonał je bez otwierania maski a dobierając sie do silnika przez RURE WYDECHOWĄ...


  PRZEJDŹ NA FORUM