Zebranie wiejskie sołectwa Kąpino
OCR ogłoszenia na drzwiach sklepu Jerry
Do tej pory Gmina przeprowadziła sprzedaż działek w trzech transzach:
 w części pierwszej (drewnianej) – działki przeznaczone do sprzedaży najwcześniejszej
 w części nazw królewskich – pierwszy etap
 w części nazw królewskich – drugi etap.
Ze sprzedaży tych gruntów zdaję się, że nic nie wróciło na inwestycje w Kąpinie (nie licząc uzbrojenia w wodę działek z części królewskiej). Obawiam się że po sprzedaży tych 113 ha, sytuacja może się powtórzyć. Nie jestem przekonany czy na słowach Wójta można polegać. Z tego co słyszałem – raczej nie. Chociaż mi pomysł, aby poprawić infrastrukturę Kąpina, poprzez dobre przygotowanie dróg (nie chodzi tu oczywiście o ich wyasfaltowanie), co w efekcie pozwoliłoby osiągnąć wyższą stawkę za sprzedawany m2 oraz uzbrojenie tych 113 ha, pod zabudowę, bardzo się spodobał. Dochód Gminy z tej sprzedaż robi wrażenie (to prawie ich dwukrotny budżet). Obawiam się tylko tego, że tak jak poprzednio, działki zostaną sprzedane, a w Kąpinie w zamian za to pojawią się ze trzy lampy. Czeka nas przecież budowa nowej siedziby Urzędu Gmini. Może więc lepiej by było gdyby ziemia ta poczekała na lepsze czasy, albo chociaż na władzę bardziej słowną.
Mnie osobiście zasmuciła końcowa wypowiedz Wójta, który tłumaczył dlaczego Gmina realizuje inwestycje wszędzie tylko nie u nas, stwierdzając że mieszkańcy sołectw Bolszewo i Gościcino mieszkają tam już od 50 lat, a w Kąpinie, jedynie od 10. Jest szansa, że za jakieś 400 lat to ta dysproporcja trochę inaczej będzie wyglądać (brzmieć) – wtedy można będzie powiedzieć, że oni mieszkają od 400 lat a my od 360. Wówczas ta różnica faktycznie będzie lepiej brzmieć, i wtedy zapewne będą szanse aby potraktowali nas na równi z nimi ;-)


  PRZEJDŹ NA FORUM