Czyli - posiadam psa żeby szczekał... bo tak i... posiadam samochód i będę nim jeździł 100km/h po Kąpine bo chcę...
...i mam w nosie sąsiada i każdego innego człowieka na świecie bo jestem JA i już.
Świetne podejście do życia, wspaniała świadomość społeczna. Gratuluje!
Jeżeli ktoś zwraca Ci uwagę, że Twój pies szczekając 8 godzin w ciągu dnia BEZ PRZERWY to do jasnej cholery zamiast szukać usprawiedliwienia pomyśl człowieku czy zwracający uwagę nie ma może odrobiny racji???? Może zamiast psuć relacje sąsiedzkie lepiej więcej uwagi poświęcić swojemu pupilowi?
Czyli - posiadam psa żeby szczekał... bo tak i... posiadam samochód i będę nim jeździł 100km/h po Kąpine bo chcę...
...i mam w nosie sąsiada i każdego innego człowieka na świecie bo jestem JA i już.
Świetne podejście do życia, wspaniała świadomość społeczna. Gratuluje!
Jeżeli ktoś zwraca Ci uwagę, że Twój pies szczeka 8 godzin w ciągu dnia BEZ PRZERWY to do jasnej cholery zamiast szukać usprawiedliwienia pomyśl człowieku czy zwracający uwagę nie ma może odrobiny racji???? Może zamiast psuć relacje sąsiedzkie lepiej więcej uwagi poświęcić swojemu pupilowi?
chyba mnie nie zrozumiales, oczywiscie ze masz racje, pies szczekajacy 8 godzin w ciagu dnia (czy nocy) BEZ PRZERWY jest nie do przyjecia, tylko czepianie sie "słówek" prowadzi do nikąd..... a rozmowa wydawała mi sie całkiem merytoryczna, z drugie też strony nie można wymagac żeby pies nie szczekał wogóle (chociaż słyszałem o operacji podciecia strun głosowych - tylko co obrońcy praw zwierząt na to powiedzą)
co do pędzacych samochodów, to moim zdaniem są one duzo wiekszym problemem niż szczekajace psy ale jak to mowią "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia", zwłąszcza ze coraz cześciej (szczególie latem) są to turysci którzy przez Kąpino robią sobie objazd....
Czyli - posiadam psa żeby szczekał... bo tak i... posiadam samochód i będę nim jeździł 100km/h po Kąpine bo chcę...
...i mam w nosie sąsiada i każdego innego człowieka na świecie bo jestem JA i już.
Świetne podejście do życia, wspaniała świadomość społeczna. Gratuluje!
Jeżeli ktoś zwraca Ci uwagę, że Twój pies szczekając 8 godzin w ciągu dnia BEZ PRZERWY to do jasnej cholery zamiast szukać usprawiedliwienia pomyśl człowieku czy zwracający uwagę nie ma może odrobiny racji???? Może zamiast psuć relacje sąsiedzkie lepiej więcej uwagi poświęcić swojemu pupilowi?
to tej dyskusji chętnie dodam temat picia piwa w lasku na przeciko JERREGO. ktoś ma sposób na tych panow? bo grzeczne rozmowy nie pomagają. a wczoraj po zwróceniu uwagi wyskoczyl do mnie z butelka po piwie
Zaprosic straz miejska albo policje i robic tak za kazdym razem kiedy panowie pija piwo przy jerrym. Mandacik jeden albo dwa (sciagalnosc zadna) i sie skonczy.
może nie, bo jak by "panowie" zostali parę razy wylegitymowani to woleli by dla świętego spokoju przenieść się gdzie indziej, nie wiem tylko czy Straż Miejska przyjedzie, bo Kąpino to raczej nie miasto a nie wiem czy jest Straż Gminna, natomiast Policja powinna, zwłaszcza że jest to teren boiska i placu zabaw
Straż miejska nie przyjedzie bo jest “miejska”, ale policja musi.
“Sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu lub poza miejscem sprzedaży może być prowadzona tylko na podstawie zezwolenia wydanego przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta), właściwego ze względu na lokalizację punktu sprzedaży, zwanego dalej ,,organem zezwalającym". Zezwolenie, o którym mowa w ust. 1, organ zezwalający cofa w przypadku: 3) powtarzającego się co najmniej dwukrotnie w okresie 6 miesięcy, w miejscu sprzedaży lub najbliższej okolicy, zakłócania porządku publicznego w związku ze sprzedażą napojów alkoholowych przez dany punkt sprzedaży, gdy prowadzący ten punkt nie powiadamia organów powołanych do ochrony porządku publicznego;
To tego możesz się spróbować dowiedzieć jakie są warunki zezwolenia (prawdopodobnie obejmuje sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży). W tym celu Wystąp do wójta o udzielenie informacji publicznej.”
jeszcze znalazłem to, myślę ze ma to sens:
“Z grubsza rzecz biorąc na poważne są dwa wyjścia: 1. porozmawiać z dzielnicowym (jego numer telefonu dostaniesz na 997). Dzielnicowy ma kontakt z Inspekcją Handlową. Jeśli zrobią wspólną kontrolę, wówczas sprzedawczyni otrzyma mandat. Za pierwszym razem będzie to kilka złotych, ale jak wystarczająco często będziesz niepokoić dzielnicowego, to dla świętego spokoju przywali jej kilka mandatów. Zazwyczaj to pomaga. Gdyby rozmowa okazała się bezskuteczna, sugeruję kontakt z miejscowym pionem walki z Przestępczością Gospodarczą. Znajduje się on w jednostkach większych (nie wiem gdzie mieszkasz, więc doradzić nie mogę). PG zajmuje się raczej grubszymi sprawami, ale powinni tu pomóc. 2. Złożyć zawiadomienie do Gminnej (Miejskiej) Komisji Zwalczania Problemów Alkoholowych. Oni maja tez uprawnienia kontrolne. Jeśli stwierdzą, że faktycznie ekspedientka sprzedaje alkohol niezgodnie z zezwoleniem, mogą jej je cofnąć - w praktyce robią to bardzo rzadko, bo to dość skomplikowana procedura. Rozwiązanie nr 1 ma tę zaletę, iż możesz pozostać anonimowy(-a). Nie chodzi o to, żeby jakoś ukrywać swoją tożsamość, ale menty spod sklepu mogą Ci później uprzykrzać życie. Dlatego nawet sugerowałbym kontakt z policjantami z PG, a nie dzielnicowym. Oni raczej nie powiedzą, kto personalnie ich o tym powiadomił.”
widzę ze kolega w temacie. dzięki za informacje. tak swoją drogą przecież w kąpinie mieszkają policjanci przecież mogą jakoś interweniować po pracy jak widzą naruszenie przepisów. a do domu przejezdzaja kolo nieszczęsnego lasku.
Czyli - posiadam psa żeby szczekał... bo tak i... posiadam samochód i będę nim jeździł 100km/h po Kąpine bo chcę...
...i mam w nosie sąsiada i każdego innego człowieka na świecie bo jestem JA i już.
Świetne podejście do życia, wspaniała świadomość społeczna. Gratuluje!
Jeżeli ktoś zwraca Ci uwagę, że Twój pies szczeka 8 godzin w ciągu dnia BEZ PRZERWY to do jasnej cholery zamiast szukać usprawiedliwienia pomyśl człowieku czy zwracający uwagę nie ma może odrobiny racji???? Może zamiast psuć relacje sąsiedzkie lepiej więcej uwagi poświęcić swojemu pupilowi?
chyba mnie nie zrozumiales, oczywiscie ze masz racje, pies szczekajacy 8 godzin w ciagu dnia (czy nocy) BEZ PRZERWY jest nie do przyjecia, tylko czepianie sie "słówek" prowadzi do nikąd..... a rozmowa wydawała mi sie całkiem merytoryczna, z drugie też strony nie można wymagac żeby pies nie szczekał wogóle (chociaż słyszałem o operacji podciecia strun głosowych - tylko co obrońcy praw zwierząt na to powiedzą)
co do pędzacych samochodów, to moim zdaniem są one duzo wiekszym problemem niż szczekajace psy ale jak to mowią "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia", zwłąszcza ze coraz cześciej (szczególie latem) są to turysci którzy przez Kąpino robią sobie objazd....
Witam, niestety to nie turyści pędzą naszymi ulicami jak by byli na torze F1 ,ale w większości mieszkańcy naszej wioski!!! Mieszkam na ulicy Wierzbowej i czasami to mnie krew zalewa jak widzę te rozpędzone samochody i tumany kurzu, który się za nimi ciągnie! Kurz to jest błachostka w porownaniu z tym co na pewno kiedyś nastąpi, jakiś palant/ka rozjedzie jakieś dziecko!!! Wtedy będzie płacz i rozpacz, ale wtedy jest już za późno!!! A co do kurzu to mamy zamiar z moim sąsiadem podjeżdżać pod domy kąpinowskich rajdowców i przez 2 godzinki pojeździć sobie pod ich oknami zobaczymy jaka będzie reakcja, bo dalej już tolerować tego nie zmierzam! Prośby i wpisy na forum nic nie zmieniają.
Witam, niestety to nie turyści pędzą naszymi ulicami jak by byli na torze F1 ,ale w większości mieszkańcy naszej wioski!!! Mieszkam na ulicy Wierzbowej i czasami to mnie krew zalewa jak widzę te rozpędzone samochody i tumany kurzu, który się za nimi ciągnie! Kurz to jest błachostka w porownaniu z tym co na pewno kiedyś nastąpi, jakiś palant/ka rozjedzie jakieś dziecko!!! Wtedy będzie płacz i rozpacz, ale wtedy jest już za późno!!! A co do kurzu to mamy zamiar z moim sąsiadem podjeżdżać pod domy kąpinowskich rajdowców i przez 2 godzinki pojeździć sobie pod ich oknami zobaczymy jaka będzie reakcja, bo dalej już tolerować tego nie zmierzam! Prośby i wpisy na forum nic nie zmieniają.