Przejdź na stronę WWW KĄPINO
Dowcipy | |
| | mariusz | 05.12.2011 18:09:51 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kąpino
Posty: 1162 #813799 Od: 2007-10-9
| Marchewka pisze:
Dzień Dobry Wszystkim, to nie ten dział ale ten wątek żyje ;-)))
chyba życiem utajonym | | | Electra | 09.01.2025 04:10:21 |
|
| | | Marchewka | 05.12.2011 21:10:27 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kąpino
Posty: 15 #813949 Od: 2011-12-5
| Wiedziałam, że na Ciebie mogę liczyć! Posmiałeś się chociaż? | | | mariusz | 06.12.2011 09:39:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kąpino
Posty: 1162 #814232 Od: 2007-10-9
| pewnie ten z babcią przesłałem nawet dalej | | | Marchewka | 07.12.2011 15:18:41 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kąpino
Posty: 15 #815005 Od: 2011-12-5
| Na autostradzie facet jedzie sobie porsche. Nagle widzi w lusterku "koguta". Uśmiechnął się lekko i dał po gazie. Niestety, po chwili stwierdził, że policja cały czas siedzi mu na ogonie. -Widać wreszcie dostali coś porządnego - pomyślał kierowca i stanął na poboczu. Podchodzi znudzony policjant i mówi: -Panie kierowco! Jechał pan przed chwilą 260 kilometrów na godzinę. Zgodnie z przepisami musiałbym zabrać panu prawo jazdy, pisać protokół, skierować sprawę do sądu... A tu koniec służby, w domu czeka na mnie żona, dzieci. Jak mi pan poda przekonujący powód, dlaczego pan przed nami uciekał, to puszczę pana wolno. -Wie pan, panie władzo! W ubiegłym tygodniu moja żona uciekła z policjantem. Myślałem, że gonicie mnie, żeby mi ją zwrócić... Rozmowa dwóch przyjaciółek: -Mój stary to nie widzi we mnie już kobiety! Przychodzi wieczorem do domu i tylko: Co jest do żarcia? zeżre i idzie spać -Mam na to sposób, z moim było to samo. Kupiłam sobie seksowna satynową czarną koszulkę, czarne podwiązki z pończochami i jeszcze do tego czarną maskę. Wieczorem jak przyszedł z pracy i mnie w tym zobaczył to mówię ci było boooosko! Spotykają się po kilku dniach: - I co, pomogło!? - Daj spokój, zrobiłam jak mi radziłaś, a on wraca do domu, patrzy na mnie i : - Cześć Zorro, co jest do żarcia? Mąż z żoną leżą wieczorem w łóżku. Mężowi zachciało się pić, a że leżał do ściany zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta sądząc, że mąż ma ochotę pobaraszkować mówi: - Zaczekaj mały jeszcze nie śpi... Po pewnej chwili mąż ponownie próbuje przejść nad żoną, bo dalej męczy go pragnienie. - Mówiłam ci zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi. Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka. Idzie do kuchni, odkręca kran I nic - nie ma wody. Sprawdza w czajniku, też nie ma! Pić mu się chce okropnie, wyciąga więc z lodówki szampana... Żona słysząc huk otwieranego szampana pyta: - Co ty tam robisz? A dzieciak : - Nie chciałaś mu dać, to się pewnie zastrzelił! Małżeństwo podczas kolacji. Pan domu podsuwa swój talerz psu. - Ależ Romualdzie, nie chcesz chyba oddać swojej porcji Azorowi! - oponuje małżonka - Nie oddać - mruczy pod nosem mąż - tylko zamienić... Lekarz wypisując chorego po operacji: - Nie palić, nie pić, co najmniej 9 godzin snu dziennie. - A co z seksem? - Tylko z żoną! Podniety mogą Pana zabić!
| | | mariusz | 09.12.2011 12:18:04 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kąpino
Posty: 1162 #816163 Od: 2007-10-9
| http://img.wiocha.pl/linkimages/6/a/6a2d3e38dccd87d587b6d31bea29697d.jpg | | | Marchewka | 09.12.2011 12:36:11 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kąpino
Posty: 15 #816169 Od: 2011-12-5
| Kochanie, marzy mi się, żeby założyć na plażę coś takiego, co sprawiłoby, że wszyscy by osłupieli. - Łyżwy załóż. * * * - Tato, opowiedz bajeczkę... - Dobra, synku. Jutro przyjdę do domu prosto po pracy, trzeźwy, mamie kupię kwiaty a tobie rower. * * * Para staruszków uprawia seks. On ciężko dyszy i wywraca oczami. Ona pyta: - Skarbie, dochodzisz czy odchodzisz? * * * - Panie doktorze. Kupiłam tą gruszkę do lewatywy jak Pan sugerował i co ja mam z nią zrobić ? - Napełnia ją Pani ciepłą wodą i wsadza ją sobie pani w d ... a potem .... - Oj dobra. Jutro zadzwonię. Widzę, że Pan dzisiaj nie w humorze ! | | | BonAir | 10.12.2011 09:24:41 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kąpino
Posty: 1084 #816664 Od: 2007-5-25
Ilość edycji wpisu: 1 | _________________ pozdrawiam
BonAir | | | Marchewka | 13.12.2011 10:53:52 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kąpino
Posty: 15 #818539 Od: 2011-12-5
| Biznesmen wysłał fax do swojej żony:
Moja najukochańsza żono, mam nadzieję, że zrozumiesz, iż teraz, kiedy masz 54 lata, nie jesteś w stanie zaspokoić moich wszystkich potrzeb seksualnych. Jestem bardzo szczęśliwy żyjąc u Twojego boku, jesteś najwspanialszą żoną pod słońcem! Dlatego mam szczerą nadzieję, że zrozumiesz, dlaczego właśnie w tej chwili kiedy czytasz tą wiadomość, jestem w hotelu FORUM razem z Anną, moją 18-letnią sekretarką. Nic się nie martw, będę w domu przed północą.
Kiedy biznesmen wrócił do domu znalazł na stole w kuchni kartkę od żony: Mój drogi mężu, dziękuję Ci za ten szczery fax. Chciałabym Ci przypomnieć, że Ty również masz 54 lata. Kiedy przeczytasz tą wiadomość, chcę żebyś wiedział, że jestem w hotelu MERCURY razem z Michałem – moim 18-letnim instruktorem tenisa. Jako biznesmen, który zna się na matematyce niewątpliwie dostrzeżesz podobieństwo sytuacji, jest tylko mała różnica:
18 wejdzie więcej razy w 54, niż 54 w 18
Dlatego nie czekaj na mnie, wrócę nad ranem.
Twoja bardzo dobrze Cię rozumiejąca żona.
| | | mariusz | 20.12.2011 12:01:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kąpino
Posty: 1162 #823049 Od: 2007-10-9
| Niedźwiadek i zajączek wybierali się na imprezę i zajączek mówi do niedźwiadka: -Ty niedźwiadek tylko jak się napijesz to mnie nie bij?! -Dobra nie będę cię bił -Tylko napewno, pamiętaj! -Dobra napewno
Budzą się następnego dnia po imprezie, zajączek cały pobity -Ty niedźwiadek miałeś mnie nie bić -Wyzywałeś mnie od głupków trzymali mnie, wyzywałeś moją matkę od najgorszych - trzymali mnie, ale jak nasrałeś na łóżko, włożyłeś trzy kredki do środka i powiedziałeś, że jeżyk dzisiaj śpi z nami, to nie wytrzymałem
| | | Marchewka | 12.01.2012 13:19:29 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kąpino
Posty: 15 #838918 Od: 2011-12-5
| Cała prawda o Alladynach... Jedno życzenie Panienka idzie po plaży. Nagle zobaczyła starą butelkę. Podniosła, otarła z brudu, a tu wyskakuje Duszek. Panienka pyta: Czy będę miała trzy życzenia? Duszek: Nie, przykro mi ale ja jestem duszek spełniający tylko jedno życzenie. Panienka bez wahania: To proszę o pokój na Bliskim Wschodzie. Widzisz te mapę? Chce, żeby te Wszystkie kraje przestały ze sobą walczyć, i żeby Żydzi i Arabowie pokochali się miedzy sobą i żeby kochali Amerykanów i odwrotnie i żeby wszyscy tam żyli w pokoju i harmonii. Duszek popatrzył na mapę i mówi: Kobieto bądź rozsądna, te kraje się biją i nienawidzą od tysięcy lat, a ja po 1000 lat siedzenia w butelce też nie jestem w najlepszej formie. Jestem dobry, ale nie aż tak dobry. Nie sądzę żebym mógł to zrobić. Pomyśl i daj jakieś sensowne życzenie... Panienka pomyślała prze chwile i mówi: No dobrze, przez cale życie chciałam spotkać właściwego mężczyznę, żeby wyjść za niego za mąż. Wiesz, takiego, który będzie mnie kochał, szanował, bronił, dobrze zarabiał i oddawał pieniądze, nie pil, nie palił, pomagał przy dzieciach, w gotowaniu i sprzątaniu, był świetny w łóżku, był wierny i nie patrzył tylko w telewizor na programy sportowe. Takie mam życzenie... Duszek westchnął głęboko i powiedział: ... kur... pokaz mi jeszcze raz tę mapę.
| | | argo | 01.02.2012 13:00:05 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kąpino
Posty: 7 #854954 Od: 2012-1-4
| | | | Electra | 09.01.2025 04:10:21 |
|
| | | mariusz | 20.02.2012 09:37:26 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kąpino
Posty: 1162 #870947 Od: 2007-10-9
Ilość edycji wpisu: 1 | > Jasio pyta swojego tatę: > - Tato, a co to jest właściwie polityka? > - No cóż, ja przynoszę do domu pieniądze, więc jestem kapitalistą. Twoja > mama nimi zarządza, więc jest rządem. Dziadek dba o swoje prawa, więc jest > związkiem zawodowym. Nasza pokojówka reprezentuje klasę roboczą. Oboje z > mamą o ciebie dbamy, bo jesteś ludnością. A twój młodszy brat, który leży
> jeszcze w kołysce, jest naszą przyszłością. Rozumiesz? > Jasiu po chwili zastanowienia: > - Chyba muszę się z tym przespać. > W nocy budzi go krzyk młodszego braciszka, który narobił w pieluchę. > Idzie więc do mamy, ale nie może jej dobudzić. > Postanawia pójść do pokojówki, ale przez uchylone drzwi widzi, jak jego > ojciec kocha się z pokojówką, a dziadek ich podgląda. > Stwierdza, że nikt go nie wysłucha i wraca do łóżka. > Rano tata pyta Jasia: > - I co, wiesz już co to jest polityka? > - Tak, tato. Kapitalista wykorzystuje klasę roboczą, przy czym związki > zawodowe się temu przyglądają a rząd śpi. Ludność jest ignorowana a nasza
> przyszłość leży w gównie!
=======================================================================================
Badania nad alkoholem wykazały, że : Wódka z lodem - atakuje nerki ! Rum z lodem - atakuje wątrobę ! Gin z lodem - atakuje mózg ! Whisky z lodem - atakuje serce ! Wygląda na to, ze ten cholerny lód szkodzi na wszystko!!!!!!
| | | argo | 09.03.2012 21:03:28 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kąpino
Posty: 7 #888734 Od: 2012-1-4
| Jaka jest różnica między teściową a Słońcem? Żadna, na jedno i na drugie nie da się patrzeć... | | | Marchewka | 30.08.2012 14:24:48 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kąpino
Posty: 15 #1000268 Od: 2011-12-5
| Ze stronki ckm.pl
Jezeli w malzenstwie dzieje sie zle, to zawsze winne są obie strony: żona i tesciowa. Nowy Jork, Central Park. Małą dziewczynkę atakuje pitbull. Podbiega młody mężczyzna i unieszkodliwia psa. Obserwujący całe zajście policjant podchodzi i mówi: - Jest pan bohaterem. W jutrzejszych gazetach napiszą: Nowojorczyk uratował życie dziecku! - Ale ja nie jestem z Nowego Jorku... - Nie szkodzi, będzie: Bohaterski Amerykanin uratował dziecko! - Ale ja nie jestem z Ameryki... - To skąd pan jest?! - Z Palestyny. Nazajutrz w gazetach napisano: Islamski terrorysta zamordował amerykanskiego psa. Dziś rano Donald Tusk ogłosił ambitny plan dla RP, plan dostał kryptonim "AKCJA WISŁA". Akcja ma polegać na pogłębianiu dna i trzymaniu się koryta. Mamo, czy ja aby nie jestem adoptowany? - Byłeś. Ale cię oddali...........
Matka ma pretensję do córki, że nie ma męża. Bardzo się zdenerwowała, kiedy zobaczyła ją w łóżku z wibratorem. - Mamo - powiada córka - nie chcę męża, mam jemu gotować, prać. Wolę wibrator. Następnego dnia córka się zdenerwowała widząc matkę pijącą wódkę i wibrator na stole. - Mamo, co ty robisz? - A co z własnym zięciem nie mogę się napić?
Para wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego domku gdzieś w górach. On od razu poszedł do drewutni po drwa do kominka. Po powrocie krzyczy: - Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce! - Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ona czule. Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało. Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna. Po powrocie woła: - Kochanie, ależ mi zimno w ręce! - Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ponownie dziewczyna. Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać. Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc. Ledwo wrócił, od razu woła: - Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce! - Ręce, ręce! - nie wytrzymuje dziewczyna - A uszy to ci nie marzną? Kowalska pisze w swoim testamencie, ze jej zwłoki mają być spalone, a popiół rozsiany z samolotu ponad największym burdelem w mieście. Na to sąsiadka: - Co Ty Kowalska, a dlaczego to tak? - W ten sposób będę miała pewność, że mój stary po mojej śmierci przynajmniej 2 razy w tygodniu mnie będzie odwiedzał. ' Przychodzi blondynka do sklepu i mówi: - Chciałam złożyć skargę. - Tak? A z jakiego powodu? - Dlaczego moje Lays prosto z pieca są zimne? Uczeń mistrza kung-fu przeszedł z powodzeniem nauki wstępne i przystąpił do Ostatecznej Próby. Rzekł mu tedy mistrz: - Stań na placu przed świątynią i przepołów gołymi rękami deskę, którą ujrzysz opartą o kamienie. Poszedł tedy uczeń i ujrzał ledwo ociosaną kłodę twardego drewna. Nie uląkł się jednak i gołą dłonią uderzył w nią tak mocno, że pękła i dwie połówki spadły na ziemię. - Dobrześ wykonał zadanie - rzekł mistrz. - Teraz czeka Cię drugi sprawdzian. Pójdź ze mną. Poszli do gospody w mieście, gdzie ujrzeli dwóch złoczyńców bijących niewinnego kupca. - Czyń, co trzeba - rzekł mistrz. Rzucił się tedy uczeń w wir walki i wnet wyleciał za drzwi z podbitym okiem i bez zębów. Wrócił też zaraz w niesławie do domu, a zgromadzonej przy stole rodzinie rzekł: - To samo co rok temu. Plac poszedł dobrze, ale oblałem na mieście. Czarni wygrywają wszystkie biegi, biali - strzelectwo. Widzicie zależność? Dlaczego Japonia to taki inteligenty naród? Bo nie mają blondynek! Mała amerykańska dziewczynka przychodzi rano do kuchni i widzi półnagiego mężczyznę, który grzebie sie w lodówce. Dziewczynka: - Czy pan jest naszym nowym babysitter? Mężczyzna: - Nie. Ja jestem nowym motherfucker. Leci bociek z dwoma noworodkami: chłopczykiem i dziewczynką. I chłopczyk się zapytuje dziewczynki: - Ty tez będziesz przyniesiona rodzicom? - A co myślałeś, że ja tu jestem stewardessa? - Kochanie, co wolisz: banany czy truskawki? - Na bazarze jesteś, mój rycerzu? - Nie, w aptece. Facet w sexshopie - Proszę mi pokazać tą dmuchaną lalę - Proszę bardzo - Kiedy ją wyprodukowano? - W styczniu 2005 - E, to Koziorożec. Nie pasujemy do siebie. Dwóch ruskich chciało przewieźć wiewióre przez granice do Polski. Sasza powiedział, że wsadzi sobie ją za majty i nikt się nie kapnie. Już prawie przejechali granice, ale Sasza nie wytrzymał i wyskoczył jak oszalały z wiewiórą w dłoniach. Posadzili ich do paki za przemyt. Wania zdenerwowany pyta: - Czemu do cholery wyjąłeś tą wiewióre? - No, wiesz wszystko było dobrze, jak z mojej dupy zrobiła sobie dziuple i jak moje jajka potraktowała jako orzechy, ale jak chciała zaciągnąć orzechy do dziupli, to nie wytrzymałem...
| | | mariusz | 17.09.2012 09:47:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kąpino
Posty: 1162 #1010827 Od: 2007-10-9
| "Mam psa labradora i właśnie kupiłem worek Pedigree Pal w supermarkecie, po czym czekałem w kolejce do kasy.
Kobieta za mną zapytała czy mam psa?(!)
Bez zastanowienia odpowiedziałem, że nie i że właśnie ponownie rozpoczynam dietę Pedigree Pal, chociaż nie powinienem, bo ostatnio wylądowałem w szpitalu.
Ale zdołałem zgubić ponad 20 kg zanim obudziłem się na oddziale intensywnej terapii.
Powiedziałem jej, że jest to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze wyładowane kieszenie bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedną lub dwie gdy poczujesz głód.
Jest to żywność zawierająca wszystkie składniki niezbędne do życia i mam zamiar znowu ją zastosować.
Musze zaznaczyć, że wszyscy w kolejce byli oczarowani moją opowieścią , zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą.
Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo zatrułem się pożywieniem dla psów?
Powiedziałem jej, że nie - że usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i samochód mnie uderzył.
... Myślałem, że trzeba będzie pomóc facetowi za nią wyjść ze sklepu, bo ze śmiechu prawie stracił przytomność..."
| | | mariusz | 15.10.2012 12:43:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kąpino
Posty: 1162 #1030312 Od: 2007-10-9
Ilość edycji wpisu: 2 | Pan Jan z Suwalszczyzny idąc na polowanie przez pomyłkę zabrał papierosy syna. …
Do południa upolował: niebieskiego kangura, jednorożca i dwa smoki.
| | | Marchewka | 10.12.2012 15:46:54 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kąpino
Posty: 15 #1068879 Od: 2011-12-5
| Dla wszystkich ... mężczyzn …. :-) Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera iwpadła do wody. Drwal usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał: - Dlaczego płaczesz? Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą. - To twoja siekiera? - zapytał - Nie - odpowiedział drwal. Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę, pytając drwala czy to jego. - Ta również nie jest moja - odparł drwal. Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę. - A może ta? - Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal. Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu szczęśliwy. Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg i zapytał: - Dlaczego płaczesz? Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody. Bóg jeszcze raz zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się wraz z Jennifer Lopez. - To twoja żona? - zapytał - Tak - odparł drwal Bóg się poważnie zdenerwował: - Ty kłamco! To nie jest prawda! To nie jest twoja żona! Drwal odparł: - Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym 'nie', gdy pokazałeś mi Jennifer Lopez - wróciłbyś i wyszedłbyś z Cameron Diaz. Jeśli znowu powiedziałbym 'nie', poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną - powiedziałbym 'tak', a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. A ja, Panie, jestem tylko biednym drwalem. Nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem 'tak' za pierwszym razem... Jaki z tego morał? Ano, morał z tego taki, że jeśli już mężczyzna kłamie, to zawsze(!) w pożytecznym i szczytnym celu!!! Bo mężczyzna jest z natury bardzo szlachetny!!!**** | | | Marchewka | 20.11.2013 09:43:40 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kąpino
Posty: 15 #1663631 Od: 2011-12-5
| U lekarza Przychodzi facet do lekarza i w dość pokrętny sposób opowiada o swoich dolegliwościach. Lekarz pomimo starań i wnikliwych pytań nie jest w stanie postawić diagnozy, więc postanawia wypisać pacjentowi receptę i zaprasza go do kontroli za tydzień. Pacjent czyta receptę: CCNWCMKJADMJSINS. Z niedowierzaniem zgodnie z poleceniem lekarza chce zrealizować receptę we wskazanej aptece - podaje receptę farmaceucie. Aptekarz rzuca okiem na receptę odwraca sie i podaje pacjentowi największy flakon syropu. Pacjent nie wytrzymuje i pyta: Skąd pan wie co tu jest napisane ? Farmaceuta odpowiada: ja pracuje już 20 lat i znam wszystkie lekarstwa pan się nie martwi, to na pewno właściwe lekarstwo. Pacjent upiera się, że nazwa syropu wcale nie przypomina napisu na recepcie. Farmaceuta tłumaczy, że zna tego lekarza i wie co tam jest napisane , bo lekarz aby było krócej napisał skrótem. Pacjent nie odpuszcza i wyraźnie podirytowany żąda aby farmaceuta rozszyfrował napis. Farmaceuta nie widząc innej rady odczytuje pacjentowi receptę: ,,Cześć Czesiu Nie Wiem Co Mu Kurwa Jest Ale Daj Mu Jakiś Syrop I Niech Spierdala"
| | | harimex | 28.10.2017 19:57:01 | Grupa: Użytkownik
Posty: 4 #2481587 Od: 2017-10-23
| - Dziadku, chcesz obejrzeć ze mną mecz? - A kto gra? - Austria - Węgry. - A przeciwko komu? _________________ lukier plastyczny Warszawa | | | Electra | 09.01.2025 04:10:21 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|