Przejdź na stronę WWW KĄPINO

NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUSZKI » DOWCIPY

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 8 / 11>>>    strony: 1234567[8]91011

Dowcipy

  
miras
05.03.2010 10:12:46
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kąpino-królewskie

Posty: 88 #480806
Od: 2008-11-13
Ksiądz katolicki, pastor i rabin postanowili sprawdzić, który z nich
jest najlepszym duszpasterzem.
Uradzili, że każdy z nich uda się do puszczy, znajdzie niedźwiedzia i nawróci go na swoją wiarę.
Po powrocie spotkali się i wymienili doświadczeniami.
Zaczął ksiądz: Kiedy znalazłem niedźwiedzia, poczytałem mu katechizm i pokropiłem wodą święconą przyszłym tygodniu idzie do I Komunii.
Pastor: ja spotkałem niedźwiedzia nad strumieniem. Zacząłem mu głosić Dobrą Nowinę. Niedźwiedź stał jak zahipnotyzowany i pozwolił się ochrzcić.
Obaj spojrzeli na rabina, całego w gipsie, leżącego na szpitalnym łóżku.
Rabin uniósł oczy do góry i szepnął: tak sobie teraz na spokojnie myślę, że może nie powinienem był zaczynać od obrzezania.
taki dziwny
  
Electra23.12.2024 00:25:04
poziom 5

oczka
  
Admin
20.03.2010 22:18:47
poziom 5



Grupa: Administrator 

Posty: 646 #500381
Od: 2007-5-10
Jedzie pociągiem dama, Anglik, Francuz i porucznik Rżewski. Cisza. Nagle dama głośno puszcza bąka.
- Przepraszam, boli mnie żołądek - dzielnie bierze na siebie incydent dobrze wychowany Francuz.
Po chwili dama znów głośno psuje powietrze.
- Przepraszam, żołądek nie wytrzymał... - winę na siebie bierze Anglik.
Wstaje porucznik Rżewski.
- Panowie, idę zapalić na korytarz. Jak ona jeszcze raz pierdnie, powiedzcie, że to ja.


Tańczy Rżewski z Nataszą, w pewnym momencie mówi:
- Ale u was szyja.....
- Całe ciało mam takie! - odpowiada kokieteryjnie Natasza.
- To się myć trzeba....


Niech pan wejdzie w moje położenie – poprosiła Natasza Rostowa porucznika Rżewskiego.
- Rżewski wszedł, wszedł jeszcze raz i zostawił ją w tym położeniu.


Podczas świątecznego balu porucznik Rżewski nieźle wstawiony tańczy z Nataszą Rostową. Wpierw walca, a następnie szybki taniec z przysiadami i przytupem. Wykonując głęboki przysiad porucznik głośno "grzmotnął" zwieraczem, aż kurz wzbił się z podłogi.
- Ależ poruczniku! Jak pan może, żeby tak głośno!
- To jest nic! Droga Nataszo - mówi porucznik tańcząc dalej.
Słyszała pani o Meteorycie Tunguskim? To oficjalna wersja, a tak mówiąc między nami to mojemu dziadkowi wyszło porządne "grzmotnięcie".


Na balu Rżewski podchodzi do Nataszy.
- Opowiem pani taki dowcip, że ze śmiechu odpadną pani cycki.
Rostowa zaczerwieniła się i aż ją zatkało. Porucznik zerknął na nią raz, drugi...
- Hmmmm.... Widzę, że ten dowcip już pani opowiadałem.


Młody porucznik Rżewski przybył do pułku. Pułkownik zabierając go na bal u gubernatora zaznaczył:
- Przedstawię pana gubernatorowej. Zaprosi ją pan do tańca i powie parę komplementów.
...Rżewski tańczy z gubernatorową:
- Jestem panią oczarowany, madam! Poci się pani o wiele mniej, niż każda inna tłusta kobieta pani wzrostu!


Rżewski przyszedł do laryngologa. A tam młoda pani doktor. Porucznik wyciąga przyrodzenie - okrutnie podrapane, pocięte nawet... - i kładzie na stół.
- Oszalał pan?! Z tym to do urologa!
- Chwilunia... Otóż co sobotę chodzę z kolegami do sauny. Pijemy sporo, jakieś dziewczynki...
- To nie do mnie - do wenerologa paszoł won!
- Chwilunia.... Jak już dużo się napijem, Wasia Sokołow bierze tasak. Wszyscy kładą przyrodzenia na stół. On wywija tasakiem nad głową i robi takie: "Uchuchachchaaaaa". Po czym tasakiem wali w stół - kto nie zdąży... Może sobie pani wyobrazić...
- Do psychiatry, a nie do laryngologa!
- Do pani, do pani... Problem bowiem w tym, że bardzo często nie słyszę tego "Uchuchachchaaaaa".
  
Admin
21.05.2010 20:51:53
poziom 5



Grupa: Administrator 

Posty: 646 #536050
Od: 2007-5-10
Tłumaczenie wywiadu z niejakim Dr Paulo Ubiratan ze szpitala
w brazylijskim Porto Alegreon, którego udzielił on lokalnej telewizji.
Wywiad ten podobno od wielu miesięcy jest rozsyłany, powielany,
komentowany i chwalony przez miliony mieszkańców Ameryki Łacińskiej.


"- Doktorze, ćwiczenia aerobowe przedłużają życie, prawda?
- Ludzkie serce jest tak zaprogramowane, aby uderzyć określoną ilość
razy. Nie marnujmy więc tych uderzeń na ćwiczenia. Wszystko się
przecież zużywa. Twierdzenie, że sport to zdrowie jest tak samo trafne,
jak sugestia że szybka jazda samochodem przedłuży jego sprawność.
Chcesz żyć dłużej? Zrób sobie siestę!
- A co z mięsem? Czy rzeczywiście dla zdrowia należy jeść jak
najwięcej owoców i warzyw?
- Zastanówmy się nad logistyką pokarmu. Co je krowa? Trawę i
kukurydzę, prawda? To przecież rośliny. Zjedzenie befsztyka jest więc
niczymwięcej jak bardzo efektywnym wprowadzeniem warzyw do naszego
organizmu. A że nasze trawienie wspomaga jedzenie produktów zbożowych,
od czasu do czasu warto też posilić się drobiem.
- A czy należy ograniczyć spożycie alkoholu?
- W żadnym wypadku! Wino robi się przecież z owoców. Z kolei
brandy,czy cognac to przedestylowane wino, co oznacza nic więcej jak
to, że z wyjściowych owoców zabiera się więcej wody, aby człowiek mógł
je jeszcze lepiej wykorzystać. To po prostu skondensowane owoce. Z
kolei piwo to produkt zbożowy. Trzeba je pić!
- Jakie są korzyści z regularnych ćwiczeń fizycznych?
- Tak jak już mówiłem: nie marnujmy serca. Nie należy naprawiać
czegoś, co nie jest zepsute. Skoro się dobrze czujesz, to po co sobie
komplikować życie. 15 minut seksu dziennie jest więcej niż
wystarczające do utrzymania formy.
- A co ze smażelinami? Ostatnio mówi się dużo o ich szkodliwości.
- Nie, jeśli używamy oleju roślinnego. Produkty pochodzenia roślinnego
są podstawą zdrowego żywienia.
- No ale ćwiczenia pomagają na pewno w odchudzaniu?
- Z tym też trzeba uważać. Bowiem intensywnie ruszane mięśnie mają
przecież tendencję do wzrostu. Zobaczmy na takie wieloryby. Żywią się
tylko planktonem, piją tylko wodę, cały czas się ruszają i jakie są
grube! Poza tym pamiętajmy: zając cały czas biega, skacze ale żyje
maksymalnie 15 lat. Z kolei żółw nie skacze, nie biega, porusza się
powolutku, nic nie robi i żyje nawet 450 lat. Gdyby dużo chodzenia
było zdrowe, to listonosze żyliby wiecznie!
- A co z czekoladą?
- Toż to kolejna roślina! Kakao jest wspaniałym pokarmem powodującym
uczucie szczęśliwości. Jedzmy go jak najwięcej! I pamiętajmy. Życie
nie powinno być podróżą do grobu w trakcie której tracimy czas na to,
aby dotrzeć do niego cało i zdrowo, z atrakcyjnym, dobrze zachowanym
ciałem. Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami
w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i
zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
  
mariusz
19.06.2010 14:36:17
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kąpino

Posty: 1162 #548381
Od: 2007-10-9
Znany kardiolog zmarł i wyprawiono mu wspaniały pogrzeb. Wielkie serce pokryte kwiatami stało za trumną w trakcie ceremonii. Po mowach pogrzebowych, serce otworzyło się i trumna została tam umieszczona.
Serce następnie zamknęło się chowając w sobie trumnę z doktorem na zawsze.

W tym momencie jeden z uczestników pogrzebu wybuchnął śmiechem. Kiedy wszyscy popatrzyli na niego z zgorszeniem wyjaśnił „ Przepraszam bardzo, ale właśnie wyobraziłem sobie mój pogrzeb, …… jestem ginekologiem” ..

Jeden z uczestników pogrzebu zemdlał – specjalista chorób odbytu
  
mariusz
24.10.2010 10:31:44
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kąpino

Posty: 1162 #592523
Od: 2007-10-9
Pewna kobieta podczas spowiedzi mówi do swojego spowiednika:
- Ojcze mam pewien problem. Mam w domu dwie gadające papugi, śliczne samiczki, i nie wiem dlaczego one strasznie bluźnią.
- A co takiego mówią? - pyta ksiądz.
Kobieta na to:
- W kółko powtarzają : "Cześć, jesteśmy dziwkami. Chcecie się zabawić ?"
Ojciec zastanawia się chwilę i w końcu mówi:
- Ja też mam dwie gadające papugi. Są to samce, które całymi dniami czytają Pismo Święte i odmawiają różaniec. Przyprowadź swoje papugi do zakrystii, wpuścimy je do jednej klatki i być może moje papużki oduczą twoje bluźnierstw.
Kobita przynosi następnego dnia swoje nieznośne papugi do księdza. Wpuścili je do klatki. Papugi księdza patrzą na nowe towarzystwo. Po chwili odzywają się samiczki:
- Cześć, jesteśmy dziwkami. Chcecie się zabawić?
Papugi księdza podniosły oczy znad Biblii, popatrzyły się na siebie i jedna mówi do drugiej:
- Nareszcie! Bracie! Nasze modły zostały wysłuchane...
  
miras
24.10.2010 17:14:24
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kąpino-królewskie

Posty: 88 #592689
Od: 2008-11-13
Ten o kardiologu świetny !!lol
  
mariusz
10.11.2010 22:03:03
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kąpino

Posty: 1162 #600132
Od: 2007-10-9
Papież wyjechał na przejażdżkę samochodową, oczywiście prowadził szofer.
Jednakże papież bardzo nudził się "z tyłu" limuzyny.
Nacisnął guzik interkomu i mówi do kierowcy:
- Chciałbym teraz poprowadzić.
Kierowca miał dylemat, bo nie wolno mu było się zamieniać, ale papież to papież.
- Zgoda - powiedział i przesiedli się.
Gdy tylko za kierowcą zamknęły się drzwi papież ruszył z piskiem opon.
Na prostych osiągał prędkość do 240 km/h, zakręty robił na dwóch kołach, słowem prosił się o interwencje bożą.
Dzięki niebiosom zatrzymał ich policjant.
Stróż prawa podszedł do okna kierowcy (szyby były przyciemniane) i puka.
- Zrobiłem coś nie tak? - pyta papież gdy uchyliło się okno.
- Eee, proszę chwilę poczekać - powiedział speszony policjant i poszedł do samochodu zawiadomić centralę przez radio.
- Halo centrala? Dajcie komisarza!
- Tu komisarz, o co chodzi?
- Zatrzymałem osobistość... co robić?
- Zatrzymałeś premiera? - pyta spokojnym tonem przełożony.
- Nie..
- Prezydenta?! - tym razem dało się słyszeć w jego głosie panikę.
- Nie...
- Boże jedyny! To kogo zatrzymałeś?! - komisarz już prawie płakał z bezsilnej złości.
- Nie wiem, ale papież jest jego szoferem...
  
mariusz
16.11.2010 12:19:17
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kąpino

Posty: 1162 #603100
Od: 2007-10-9
Zebrał wódz indiański "Siedzący Pies" całe swoje plemię na naradę wojenną:

-Czerwonoskórzy! Jesteśmy wielkim narodem?
-Taaaaak!
- To dlaczego nie mamy własnej rakiety z ładunkiem nuklearnym?
-Taaaa... Zbudujemy? Huurraaa!!!

Ścięli tomahawkami największą sekwoję w okolicy, wydrążyli ją w trudzie i
znoju.Według starej, indiańskiej recepty wyprodukowali proch i napchali
do wydrążonego pnia. Zapletli linę z lian i jako lont wyprowadzili na
zewnątrz rakiety.

- Gdzie ją wystrzelimy?
- Na Erewań!
- A dlaczego na Erewań?
- Innych miast nie znamy...

Napisali na rakiecie "Na Erewań", zbili się w gromadę i podpalili lont.
Jak nie pierdzielnęło!!! Dym! Swąd! Wszystkich rozrzuciło w promieniu
kilkunastumetrów...

Wódz caływ sadzy otrzepuje się z niej i mówi:

- Ja pierniczę!!! Wyobrażacie sobie, co się dzieje w Erewaniu?!
  
BonAir
24.11.2010 17:22:17
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kąpino

Posty: 1084 #608181
Od: 2007-5-25
Para z Rosji przyjeżdża na Kanary do hotelu.
Wchodzą, rozpakowują się. Nagle mąż słyszy krzyki żony:
- Tu jest mysz! Aaaaa! Dzwoń natychmiast do recepcji i powiedz co
tu jest grane! Tyle pieniędzy zapłaciliśmy, a tu myszy biegają w
pokoju. Znasz przecież trochę angielski, a ja angielskiego ni w
ząb.
Zrezygnowany mąż dzwoni do recepcji:
- Heloł!
- Hello.
- Du ju noł "Tom end Dżery"?
- Yes.
- Dżery is here...

bardzo szczęśliwy
_________________
pozdrawiam BonAir
  
BonAir
24.11.2010 18:57:13
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kąpino

Posty: 1084 #608311
Od: 2007-5-25


Ilość edycji wpisu: 2
...i po wyborach
bardzo szczęśliwy


Obrazek
_________________
pozdrawiam BonAir
  
mariusz
25.11.2010 08:21:42
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kąpino

Posty: 1162 #608532
Od: 2007-10-9
jest jescze chodnik na Lipowej? oczko
  
Electra23.12.2024 00:25:05
poziom 5

oczka
  
BonAir
29.11.2010 08:23:31
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kąpino

Posty: 1084 #610481
Od: 2007-5-25
aniołek


_________________
pozdrawiam BonAir
  
baton
29.11.2010 17:53:16
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 1234 #610779
Od: 2008-2-11
Dobre....bardzo szczęśliwy
  
miras
02.12.2010 08:52:05
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kąpino-królewskie

Posty: 88 #611959
Od: 2008-11-13
Chilijski górnik kochający się ze swoją żoną po raz pierwszy od uwolnienia:
[G]órnik - Możemy zgasić światło...?
[Ż]ona - Oczywiście, kochanie.
[G] - Mogę cię wziąć od tyłu...?
[Ż] - Wszystko, czego pragniesz, mój odważny mężczyzno...
[G] - Mogę ci mówić Pedro.?
  
beos70
03.12.2010 07:57:48
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: leśna

Posty: 908 #612433
Od: 2008-5-18


Ilość edycji Admina: 2
[od admina - OK... sorrki... nawet przez przypadek skasowałem post z fajnym filmikiem]

deja vu - pierwszy post na stronie oczko
  
Miron
07.12.2010 22:06:29
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 70 #614551
Od: 2010-10-5
Pogrzeb - wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta:
- Ile lat miał mąż ?
- 98.
- A pani ile ma ?
- 97.
- To opłaca się pani wracać do domu ?
  
Miron
07.12.2010 22:09:14
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 70 #614553
Od: 2010-10-5
Zima, Alpy, stok.
Facet rusza z góry, odbija się kijkami i jedzie na bombę.
Nagle podskakuje na muldzie, obraca go, leci, koziołkuje,
w tumanie śniegu wali w drzewo...
Kijki w jedna, narty w druga, gość rozwalony, zęby wybite,
krew z nosa, nogi poskręcane w dziwny sposób.
Otwiera nieprzytomne oczy, wciąga górskie powietrze i mówi:
- I chu..., i tak lepiej niż w pracy!

  
mariusz
08.12.2010 08:30:10
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kąpino

Posty: 1162 #614647
Od: 2007-10-9
oj, jakie prawdziwe neutralny
  
baton
09.12.2010 09:03:43
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 1234 #615331
Od: 2008-2-11
Dzisiaj drogi w Kąpinie są dobrze odśnieżone.
  
Miron
09.12.2010 09:11:36
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 70 #615337
Od: 2010-10-5
lol ale się ubawiłam, drogi odśnieżone lollollol
  
Electra23.12.2024 00:25:05
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 8 / 11>>>    strony: 1234567[8]91011

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUSZKI » DOWCIPY

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny

kapino.pl